Józef BURDA
– notka biograficzna
Józef
Burda, syn Jana i Marianny z domu Hachlica,
urodził się w Rzeszotarach nr 9 – powiat
Wieliczka, województwo Kraków – dnia 1 czerwca 1904
roku.
W
latach 1918 - 1922 – był uczniem państwowej Zawodowej
Szkoły Ślusarskiej w Świątnikach. Po jej
ukończeniu pracował w Fabryce „Zieleniewski”
w Krakowie, która w 1939 roku została zaliczona do firm
produkujących dla niemieckiego przemysłu zbrojeniowego.
Jego
kuzyn, Andrzej Burda, w książce „Lata walki i
nadziei” napisał, że praca
Józefa Burdy w tej
fabryce była źródłem rzetelnych, ważnych
i dojrzałych informacji dostarczanych do Rzeszotar.
Potrafił on przedstawić pełny obraz wydarzeń i
krytyczną ocenę wypadków politycznych -
równocześnie opowiadając się po stronie
robotników.
Służbę
wojskową, trwającą dwa lata, odbył w Krakowie
– w jednostce na Rakowicach.
Ożenił
się z Eleonorą, z domu Żołnierczyk. Niedługo
po tym zrezygnował z pracy zawodowej i zajął się
wraz z żoną prowadzeniem 5 ha gospodarstwa rolnego. W roku
1938 wybudował dla swojej rodziny piękny dom, w pobliżu
lasu.
Burdowie
mieli dwoje dzieci- syna Zdzisława i córkę
Józefę.
Brał
udział w kampanii wrześniowej. We wrześniu 1939 r.
został zmobilizowany i wcielony do macierzystej jednostki
wojskowej w Krakowie.
Już
od młodych lat był zdecydowanym opozycjonistą
w stosunku do panującego w Polsce ustroju. W czasie okupacji
współpracował z AK, za co był więziony w
Myślenicach i Krakowie.
Był
więźniem KL Gross-Rosen.
Stamtąd został ewakuowany 11 lutego 1945 r. do KL Mittelbau-Dora w Turyngii – Niemcy - gdzie
otrzymał nr 111 896.
(MGR-A, sygn. 28/8/MF
Lista transportowa z KL Gross-Rosen do KL Mittelbau z 11.02.1945 r.)
W
lipcu 1945 roku wrócił do kraju. Podjął
działalność w PSL - był jego aktywnym
działaczem. Przed czerwcowym referendum w 1946 r.
nawoływał i agitował do głosowania
„3 razy NIE”.
Uczestniczył w pracach komisji głosowania ludowego.
Był
przeciwny niezgodnie z prawem przeprowadzanej parcelacji majątku
dworskiego w Rzeszotarach, czym naraził się miejscowym
członkom ORMO i PPR skrupulatnie ją przeprowadzającym.
Był obserwowany i zastraszany – szczególnie w
okresie przed i po referendum.
Za
swoją działalność polityczną został
brutalnie zastrzelony w nocy 17 października 1946 roku, w
swoim domu w Rzeszotarach, na oczach rodziny - przez
funkcjonariuszy reżimu komunistycznego. Mordercy podpalili dom. W
wyniku pożaru spłonęły wszystkie zabudowania wraz z
dobytkiem. Zwłoki zamordowanego wynieśli
z płonącego domu sąsiedzi - ratując je w ten
sposób przed spaleniem.
Kondukt
pogrzebowy wyruszył z domu jego rodziców, dnia
20 października 1946
roku, gdyż Śp. Józef Burda nie miał
już domu. Na cmentarz prowadził pogrzeb ksiądz
Antoni Burda - brat zamordowanego.
Spoczywa
obok swych przyjaciół
- pomordowanych tej samej nocy -
na
cmentarzu parafialnym w Podstolicach.
Józef Hachlica – notka biograficzna
Józef
Hachlica, syn Józefa i Marii z domu
Gibała, urodził się w Rzeszotarach, w
przysiółku zwanym Panciawa
– powiat Wieliczka, województwo Kraków – dnia
22 października 1899 roku.
W
latach 1914 – 1918 był uczniem c. k. Zawodowej Szkoły
Ślusarskiej w Świątnikach.
Brał
udział w wojnie z Ukrainą w latach 1919 – 1920. W 1920
- walczył z Bolszewikami jako mechanik lotniczy lub pilot. Za
walkę z Ukraińcami został odznaczony Gwiazdą
Przemyśla, przyznawaną za udział w obronie tego miasta,
w okresie od 1 listopada 1918 do 16 maja 1919 roku.
Po
wojnie podjął naukę w Szkole Technicznej, w Warszawie, przy
Placu Napoleona 10. Po ukończeniu szkoły , z tytułem
technika, pracował jako kierownik elektrowni miasta Pułtuska.
W
roku 1930 powrócił do Krakowa i rozpoczął
pracę w Magistracie Krakowskim jako urzędnik - w dziale
drogowym.
W
roku 1935 zawarł związek małżeński z
Bernadetą z domu Krok. Z tego małżeństwa
przyszło na świat troje dzieci: syn Kazimierz oraz
córki: Barbara i Maria.
Dnia
5 czerwca 1938 roku, na zjeździe absolwentów Szkoły
Ślusarskiej w Świątnikach z okazji 50 lecia jej jubileuszu, wygłosił –
z pamięci - napisany przez siebie referat ,w którym
przedstawił nie tylko powstanie i rozwój szkoły.
Umieścił je na szeroko zakrojonym tle historii
Świątnik, przywołał legendy. Jego wystąpienie
kończyło odwołanie do “Nauczyciela Narodu,
Józefa Piłsudskiego, który udowodnił, że
dla Polaka nie ma niczego, czego by nie przezwyciężył,
musi tylko umieć, chcieć i dążyć tam, gdzie
zgoda, dobro własne i ogółu, a stąd dobro
Państwa”.
W
czasie okupacji, za działalność konspiracyjną w AK
- na skutek donosu - został aresztowany i osadzony w
więzieniu przy ul. Montelupich, w Krakowie – 15 lipca 1943
roku. Od 1 października tegoż roku był
więźniem politycznym KL Auschwitz w Oświęcimiu
z numerem 152806. Z tamtego czasu pochodzi jego 110 stronicowy
tekst, zapisany ołówkiem na kancelaryjnym papierze. Jest to
wstrząsający dokument ludzkiego zezwierzęcenia i
bestialstwa.
Po
wyzwoleniu wrócił z obozu. Krańcowo wycieńczony
– ważył około 40 kg, stracił
włosy i nieomal wzrok. W domu, w zdumiewająco szybkim tempie,
wrócił do sił. Od wczesnej młodości
sympatyzował z ruchem ludowym, a później był
już z nim do końca swoich dni mocno związany.
Od
czasu udziału w wojnie bolszewickiej był antykomunistą.
Jako ludowiec deklarował się po prawicy. Był Prezesem
Koła PSL w Prokocimiu, gdzie zamieszkał ze swoją
rodziną, przy ul. Bieżanowskiej 114. W domu, który
zaczął budować przed wojną, a którego
nie dane mu było dokończyć.
Jako
instruktor ZW PSL w Krakowie działał bardzo aktywnie na
Podhalu, Spiszu, Orawie i w województwie krakowskim. Historycy
podają, że założył tam około 100
Kół PSL. Wygłaszał referaty, przemówienia,
objaśniał aktualną sytuację polityczną.
Zakładał Uniwersytety Ludowe, organizował wiece,
poświęcenia sztandarów i obchody rocznic
historycznych – np.100 rocznicy powstania chłopskiego w
Chochołowie. Zarażał swoją energią i
przekonaniami. W jego działalności wspierała go
żona – Bernadeta - aktywistka Wojewódzkiej Sekcji
Kobiet.
11
listopada 1945 roku założył Koło PSL w swojej
rodzinnej wsi – Rzeszotary. Sytuacja w tej wsi była
wyjątkowo trudna. To tam doszło do konfrontacji
interesów i racji komunistów i ludowców z PSL. U
jej podstaw leżała sprawa niezgodnej z prawem parcelacji
majątku dworskiego, szczególnie jednak referendum ludowe z
czerwca1946 roku. W komisji wyborczej pracowali działacze
Koła PSL: Leon Jania, Józef Burda i Paweł Sikora
– sołtys.
W
nocy z 16/17 października zostali oni skrytobójczo
zamordowani. Józef Hachlica
przemawiał na ich pogrzebie w Podstolicach. W dwa dni
później został i on zamordowany we własnym domu,
tak jak i jego przyjaciele, przez funkcjonariuszy reżimu
komunistycznego.
12
strzałami – prosto w serce i głowę.
Spoczywa
w pobliżu swoich przyjaciół,
których
żegnał dwa dni wcześniej-
na cmentarzu parafialnym w Podstolicach.
Leon JANIA – notka
biograficzna
Leon Jania, syn Jana i
Anny, urodził się w Rzeszotarach nr 141 – powiat
Wieliczka,
województwo Kraków – dnia 9 kwietnia 1898
roku.
Po
wybuchu I wojny światowej (nie miał nawet 20 lat) został
wcielony do wojska i brał czynny udział
w działaniach wojennych na froncie włoskim. Za
odwagę i waleczność został awansowany
i odznaczony.
1919-1920
walczył na wojnie polsko-bolszewickiej w tzw. kampanii
bolszewickiej, w czasie której brał udział w
walkach na Zaolziu.
Po
wojnie służył jako polski policjant w okręgu
lwowskim.
Po
powrocie do domu zatrudnił się w Krakowie jako robotnik
budowlany - betoniarz.
W roku
1925 ożenił się z Balbiną z domu Kowalczyk. Z tego
związku narodziło się sześcioro dzieci: Zofia,
Stanisław, Lucjan, Zbigniew. Wiesia i Sławek zmarli zaraz po
urodzeniu.
W
czasie wielkiego kryzysu gospodarczego (1929 – 1933)
wyjechał w poszukiwaniu pracy na Śląsk - tam też
przez pewien czas pracował. Kiedy sytuacja gospodarcza
poprawiła się, wrócił i znalazł zatrudnienie
w cementowni, w Krakowie.
W 1939
roku został wcielony do wojska i brał czynny udział w II
wojnie światowej - służył w kawalerii. Na
froncie II wojny światowej został ranny odłamkiem
granatu i nigdy już nie odzyskał pełnej sprawności
ręki, dlatego po powrocie z wojny zajął się
gospodarstwem i handlem. Często wyjeżdżał do
Miechowa lub do Zembrzyc. Podczas jednego z takich wyjazdów,
został aresztowany przez Gestapo i znalazł się w
więzieniu w Krakowie. W trakcie przesłuchań został
rozpoznany przez oficera pochodzenia austriackiego, któremu
uratował życie, podczas I wojny światowej, wynosząc
rannego z pola bitwy. Oficer ów spłacił dług
wypuszczając go na wolność.
Podczas
okupacji hitlerowskiej działał w konspiracji, był
żołnierzem AK w oddziale działającym na terenie
Rzeszotar. Był tzw. dziesiętnikiem czyli miał pod
swoją komendą 10 ludzi.
Zarówno
przed II wojną światową jak i po, był
strażakiem Ochotniczej Straży Pożarnej
w Rzeszotarach. Przez pewien okres pełnił funkcję
Komendanta OSP Rzeszotary.
Jeszcze
przed wojną był członkiem PPS i blisko
współpracował z ludowcami. Po wyzwoleniu, gdy
uznał, że PPS zaprzedało się komunistom,
wystąpił z PPS i wstąpił do PSL i od razu
stał się aktywnym działaczem tego stronnictwa.
W
czerwcu 1946 roku, podczas referendum, pracował w obwodowej
komisji wyborczej i agitował mieszkańców do
głosowania „3 razy NIE”.
Po
przeprowadzonym referendum był przesłuchiwany
i zastraszany przez UB. Był przeciwnikiem nieformalnie
dokonanej parcelacji majątku rodziny Oświęcimskich,
który obejmował 47 ha ziemi ornej (parcelacji
podlegały majątki przekraczające 50 ha). Na tym tle
był skonfliktowany z miejscowymi członkami PPR i ORMO,
którzy wchodzili w skład komisji parcelacyjnej.
Zarzucał im pospolity rabunek mienia dworskiego pod
przykrywką parcelacji.
Został
zamordowany we własnym domu, w nocy - 16 października 1946
roku przez funkcjonariuszy reżimu komunistycznego.
Spoczywa
obok swoich przyjaciół
- pomordowanych tej samej nocy -
na
cmentarzu parafialnym w Podstolicach.
Paweł SIKORA – notka biograficzna
Paweł
Sikora, syn Wojciecha i Agnieszki z domu Kaszowskiej, urodził
się w Rzeszotarach,
powiat Wieliczka, województwo Kraków - dnia 14
lipca 1893 roku.
Tam
też ukończył
trzy klasy szkoły ludowej. Wraz z rodziną zajmował
się uprawą ziemi.
Po
wybuchu I wojny światowej został wcielony do wojska.
Walczył w 13 pułku piechoty austriackiej, przeciwko Rosji,
jako szeregowiec. W bitwie pod Olkuszem, w roku 1914, został ranny
w obie nogi. Następnie w latach 1914 – 1915 przebywał
na leczeniu szpitalnym w Pradze i gdzieś w Austrii.
Po
powrocie do rodzinnej wsi założył rodzinę. Jego
żoną została Joanna Bakalarz, córka Macieja i
Marii z domu Turcza, urodzona w polskiej
Ostrawie, dnia 13 marca 1895 roku. Ich ślub odbył się
17 października 1917 roku, w kościele parafialnym w
Podstolicach. Małżonkowie zamieszkali w Rzeszotarach
Górnych, w domu pod numerem 184. Paweł trudnił
się rolnictwem. Był też właścicielem
kamieniołomu na Kamieńcu.
Z
tego związku narodziło się siedmioro dzieci. Czterech
synów: Marian, Stanisław, Józef, Bronisław i
trzy córki: Rozalia, Anna, Maria. Bronuś
zmarł w wieku niemowlęcym. Marian w wieku 23 lat
w Krakowie - okoliczności jego śmierci nie zostały
wyjaśnione. Sprawców nie znaleziono.
W
roku 1925 został definitywnie zwolniony z wojska, a w 1927
przyznano mu status inwalidy wojennego z 30% utratą zdolności
zarobkowej.
W
okresie XX-lecia międzywojennego
piastował urząd wójta gminy jednostkowej Rzeszotary po
swoim ojcu Wojciechu, a po reformie administracyjnej w 1935 roku
był sołtysem tejże wsi.
W
roku 1937 zaciągnął pożyczkę na zakup gruntu,
którą spłacił do 1939.
W
czasie II wojny światowej nie pełnił przez pewien czas
funkcji sołtysa. Ponownie wybrano go po jej zakończeniu.
Zaraz
po wojnie, już jako sołtys, był wśród
fundatorów i wykonawców ogrodzenia wokół
kościoła parafialnego. Informacja ta została podana we
wzruszającym liście komitetu budowy skierowanym do przyszłych
pokoleń. List odnaleziony został w przypadkowo
uszkodzonym fragmencie
ogrodzenia, który okazał się być jego kamieniem
węgielnym. Jest datowany na dzień
19 maja 1946 roku.
Podczas
okupacji hitlerowskiej działał w konspiracji –
współpracował z AK. Po wojnie został prezesem -
po Antonim Koźle – Koła PSL założonego w
Rzeszotarach przez Józefa Hachlicę.
Jako sołtys i działacz przeciwstawiał się
niezgodnej z prawem parcelacji majątku dworskiego. Tym samym
naraził się miejscowym ORMO-wcom i
PPR-owcom.
Przed
czerwcowym referendum w 1946 roku agitował do głosowania
“3 razy NIE”. Pracował w komisji głosowania
ludowego. Był śledzony i inwigilowany.
Został
zabity na progu swojego domu przez funkcjonariuszy reżimu
komunistycznego, w nocy – dnia 16 października 1946 roku.
Spoczywa
obok swych przyjaciół
- pomordowanych tej samej nocy -
na
cmentarzu parafialnym w Podstolicach.
|